środa, 16 lutego 2011

Piękny trawnik na wiosnę

Piękny trawnik na wiosnę

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Wiosna nadchodzi na dobre, można rozpoznać jej pierwsze zwiastuny poprzez widok pięknych krokusów i przebiśniegów, a także po coraz cieplejszych promieniach słońca.

Niestety kiedy wyglądamy przez okno i obserwujemy zniszczenia jakie dokonała zima w naszych ogrodach, dobry nastrój może zostać trochę przyćmiony. Piszę trochę, ponieważ w miarę szybko jesteśmy w stanie te spustoszenia naprawić, a praca na świeżym powietrzu podczas pierwszych ciepłych dni to przecież czysta przyjemność. Artykuł ten chciałbym poświęcić tym właśnie kilku czynnością, które powinniśmy wykonać, aby nasze przydomowe ogródki zalśniły dawnym blaskiem.

Wszystko zależy od tego jakie spustoszenia pozostawiła tegoroczna zima. Przeważnie jest to masa suchych gałęzi, zaniedbany trawnik. Właściciele wielu ogrodów skarżą się, że po raz pierwszy w tym roku po odsłonięciu trawnika przez śnieg widać wielkie białawe plamy, przypominające pleśń.

Co to takiego? Jest to tak zwana pleśń śniegowa. Powstała dlatego, że przez kilka miesięcy trawniki były pokryte grubą warstwą śniegu. Zjawisko to może wyglądać groźnie, lecz nie sądzę, aby na takich spleśniałych połaciach wyrosła trawa. Powinniśmy w zaistniałej sytuacji starannie wygrabić trawnik i jeśli zachodzi taka potrzeba, to do gołej ziemi, a w tych miejscach posiać nową trawę, kupując nasiona specjalne do regeneracji trawników.

Pierwsze porządkowanie trawnika należy przeprowadzić po stopnieniu śniegu i rozmarznięciu darni. Prace porządkowe rozpoczynamy od wygrabienia z trawnika śmieci, liści i patyków. Tak oczyszczony teren poddajemy wstępnej ocenie i dokonujemy ewentualnych napraw w nawierzchni np. zasypujemy kretowiska, wyrównujemy i udeptujemy nierówności.

Warto teraz przypomnieć sobie obsługę naszej kosiarki, gdyż koszenie trawy, oprócz funkcji estetycznych, ma na celu zapewnienie odpowiedniego dostępu światła do jej dolnych partii, co znacząco poprawia jakość i wygląd darni.

Pięknie wyglądająca zielona trawa wymaga od nas dbałości, oraz systematycznego jej nawożenia. Wynika to głównie z charakteru systemu korzeniowego darni, który przeważnie nie przekracza głębokości 30 cm. W związku z tym składniki pokarmowe z tej warstwy gleby są bardzo szybko pobierane przez rośliny, a następnie wypłukiwane do głębszych warstw, poza zasięg korzeni. Nawożenie trawnika wspomaga krzewienie się traw, wzmacnia ich system korzeniowy oraz wpływa na zdrowy wygląd. Do nawożenia trawników możemy używać różnych preparatów, których obecnie na naszym rynku mamy zatrzęsienie.

Mogą to być nawozy organiczne takie jak kompost, obornik czy torf lub mineralne składające się z wielu różnych składników. Rozdrobnione nawozy organiczne powinny być rozłożone równomiernie na całej powierzchni - najlepiej zrobić to przy pomocy metalowych grabi. Natomiast nawozy mineralne charakteryzują się spowolnionym działaniem, więc nie należy używać ich częściej niż 2 - 3 razy w roku.

Po zgrabieniu obumarłych elementów naszego trawnika, dosadzeniu trawy w miejscach w których została ona całkowicie zniszczona , oraz nawiezieniu i skoszeniu, z pewnością będziemy mogli cieszyć się jego atrakcyjnym wyglądem przez wiele miesięcy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trawnik po zimie

Trawnik po zimie

Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz



Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych...

Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych.

Przede wszystkim trawnik mógł ulec uszkodzeniom mrozowym. W czasie mrozów darń może być odrywana od podłoża. Woda, która się pod nią gromadzi na przemian zamarza i odmarza, podnosząc darń do góry. Powoduje to, że wiosną darń, która została oderwana od korzeni, najczęściej usycha. Kolejnym problemem jaki zaobserwujemy może okazać się pleśń śniegowa, która występuje najczęściej na trawnikach z przewagą życicy trwałej lub wiechliny łąkowej. Jej powstawaniu sprzyja długie utrzymywanie się grubej i zaskorupionej pokrywy śnieżnej. Objawem jest biała grzybnia wokół uszkodzonej powierzchni, widoczna w okresach wysokiej wilgotności.

Podstawowym zabiegiem, jaki należy wykonać wiosną, jest wygrabienie trawnika i przeprowadzenie wertykulacji. Zabiegi te należy wykonać jeszcze zanim rozpocznie się okres wegetacji, z reguły pod koniec marca. Do grabienia najlepiej użyć grabki wachlarzowe (miotłograbie).

trawnik

Wertykulacja natomiast polega na pionowym nacinaniu darni, co ułatwia napowietrzenie trawnika. Zabieg ten przeprowadza się za pomocą wertykulatora, nacinarki do darni lub aeratora. Małe trawniki wystarczy ponakłuwać widłami.

trawnik

Jeszcze zanim trawnik wygrabimy i napowietrzymy, może okazać się konieczne jego zwałowanie. Dotyczy to trawników u których darń została poodrywana od podłoża. Wałowanie wykonuje się przy pomocy walca ogrodowego. Wałowanie dociska darń do podłoża zapewniając jej dostęp do wody i zapobiega wypadaniu fragmentów trawnika.

Nieco później, gdy zauważymy już pierwsze symptomy wzrostu trawy, należy wykonać nawożenie. Szczególnie ważne jest w tym okresie dostarczenie trawnikowi odpowiedniej dawki azotu. Dzięki temu nawożeniu Twój trawnik szybciej się zregeneruje i nabierze soczystych barw.

Jeżeli na trawniku pojawiły się mocno uszkodzone fragmenty może okazać się konieczny dosiew lub uzupełnienie tych fragmentów innymi fragmentami darni. Dosiew stosuje się głównie przy ubytkach na większej powierzchni. Małe ubytki lepiej jest pokryć fragmentami darni pobranymi z innych miejsc na trawniku (np. obrzeży trawnika ukrytych pod krzewami).

Podejmując decyzję o naprawie trawnika, warto zwrócić uwagę na fakt, iż w przypadku gdy większość jego powierzchni ma ubytki i jest pokryta mchem i chwastami, korzystniejsze może okazać się całkowite usunięcie darni i wysianie trawnika od nowa.

---

Rafał Okułowicz jest twórcą poradnika Ogrody oraz Domy i Mieszkania.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trawniki - co warto wiedzieć

Trawniki - co warto wiedzieć

Autorem artykułu jest Ola Kowalska



Choć zaczyna wreszcie robić się słonecznie, pogoda i tak daje się wszystkim we znaki. Szarobure krajobrazy, topniejące masy śniegu i rosnące kałuże, co za tym idzie – błoto. Nie jest to zbyt dobra pora dla miłośników ogrodów. Pozostają tylko marzenia o pięknej zieleni i słonecznej pogodzie.

Te niesprzyjające warunki możemy wykorzystać w pożyteczny sposób, pogłębiając swoją wiedzę teoretyczną o ogrodnictwie. Jeśli ogrody, to przecież także trawnik, który jest podstawą każdego przydomowego ogródka. Gdy już dowiemy się, jak o niego dbać, znacznie łatwiej przyjdzie nam doprowadzić go do porządku po wyniszczającej zimie.

Najważniejsze są początki, czyli założenie trawnika. Ogólnie przyjęto, że są dwie najlepsze pory na zakładanie trawnika: okres od kwietnia do maja i od końca sierpnia do początku września. Przed wysianiem trawy trzeba koniecznie przygotować do tego podłoże. Jeśli nie brak w nim próchnicy, wystarczy jedynie przekopać ziemię i usunąć chwasty czy kamienie. Jeżeli jednak próchnicy jest za mało, konieczne są nieco bardziej czasochłonne zabiegi. Możemy użyźnić glebę, dodając do niej warstwę kompostu. Do gliniastego podłoża warto dodać trochę piasku, do piaszczystego – gliny. Gdy pH jest niższe niż 5, dodajemy wapna, jeśli zaś wskaźnik wynosi więcej niż 7, możemy być zmuszeni do dodania nawozów zakwaszających. Bardzo przydatnym specyfikiem jest Hydrożel, czyli specjalna substancja magazynująca wodę. Zapobiega usychaniu trawy i pozwala utrzymać odpowiednią wilgoć wokół korzeni.

Następnie przychodzi czas na wybór mieszanki nasion. Warto poświęcić choć kilka chwil na zastanowienie, jaka jest najbardziej odpowiednia dla naszych potrzeb. Ogólnie odradza się stosowanie nasion jednoskładnikowych – mieszanki znacznie lepiej nadają się do celów użytkowych. Jeżeli trawnik będzie służył tylko do podziwiania, to możemy zastosować mieszankę dywanową lub parkową. Problem pojawia się, gdy wiemy, że w ogródku będzie spory ruch. Dzieci i psy nie są najlepszymi przyjaciółmi trawników, dlatego w tym wypadku zaleca się wybór mieszanki użytkowej albo sportowej.

Ważne! Koniecznie trzeba przyjrzeć się opakowaniu. Nasiona muszą mieć Świadectwo Kwalifikacji i podany skład mieszanki, a także datę ważności (6–9 miesięcy). Obowiązujące przepisy zabraniają sprzedaży nasion na wagę. Trawy mogą być sprzedawane tylko w oryginalnych pudełkach. Bardziej opłacalne jest zakupienie jednego dużego pudełka.

Wbrew pozorom nie bez znaczenia jest sposób siania. Popularna jest metoda siania „na krzyż”: najpierw dzielimy nasiona na dwie porcje, następnie wysiewamy jedną z nich w jednym kierunku, idąc do końca obsiewanego terenu. Drugą porcję sieje się, idąc pod kątem prostym do pierwszego kierunku. Po wysianiu koniecznie trzeba przykryć nasiona ziemią. Możemy to zrobić przy pomocy grabi lub ubijając teren wałem do trawników. Na koniec podlewamy ziemię, uważając, aby strumień wody nie był pod wysokim ciśnieniem.

Gdy już mamy trawnik konieczne jest zadbanie o jego prawidłową pielęgnację. Największy problem chyba każdemu ogrodnikowi – amatorowi sprawia koszenie. To prawdziwy temat rzeka. Trzeba dobrać prawidłowe narzędzia, metody, a dodatkowo poświęcić wiele cennych godzin. Należy kosić trawnik rano lub wieczorem. Najlepiej jest robić to przy pomocy zestawu kosiarka elektryczna + podkaszarka do mniej dostępnych miejsc (sprzęt moze się znajdować tam gdzie inne akcesoria ogrodowe). Pierwszy raz kosi się trawę, gdy jej długość osiągnie 6–10 centymetrów. Nie należy nadmiernie jej skracać. Prawidłowa długość trawy po skoszeniu wynosi ok. 4 cm. Kolejnym problemem jest właściwa częstotliwość koszenia. Przyjmuje się, że powinno się to robić średnio co tydzień. Jeżeli będziemy kosić trawę rzadziej, wzrasta możliwość pojawienia się chwastów. Nie wolno kosić mokrej trawy – wzrasta wówczas ryzyko infekcji roślin.

Podlewanie to kolejny ogrodniczy problem. Trawa potrzebuje bardzo dużo wody, a jej zapotrzebowanie dodatkowo wzrasta w okresie wiosennym. Słabo nawodniona zmienia kolor, wysycha i staje się wątpliwą ozdobą ogrodu. Zbyt mocne nawodnienie trawy także może sprawiać problemy. Trzeba uważać na strumień wody, który powinien być rozproszony. Podlewając nierozproszonym strumieniem, narażamy darń na poważne uszkodzenia! Najkorzystniejszym wyborem jest kupno automatycznego zraszacza, który będziemy włączać wczesnym rankiem (najlepsza pora na podlewanie). Powszechnie uważa się, że optymalne jest dostarczenie od 5 do 10 litrów wody na metr kwadratowy podczas jednego podlewania.

To nie wszystkie zabiegi konieczne do utrzymania trawnika w dobrej kondycji. Oprócz tego czeka na nas także odchwaszczanie, nawożenie i napowietrzanie. Cały ten wysiłek na pewno się opłaci, a zielony dywan stanie się chlubą naszego ogrodu i pięknie ozdobi meble ogrodowe, altany.

---

Altany ogrodowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Utrzymanie trawników - nawozy

Trawnik na start.

Autorem artykułu jest Tomasz Turostowski



Po zimie każdy trawnik wymaga regeneracji. To konieczny zabieg pielęgnacyjny - bowiem wywiera decydujący wpływ na stan murawy w czasie sezonu. Oto przewodnik po nawozach.

Aby trawa dobrze rosła, podobnie jak każdy inny żywy organizm potrzebuje odpowiednich składników odżywczych - związków mineralnych. Trawy wykorzystują głównie składniki pokarmowe znajdujące się płytko pod powierzchnią gleby, do 20cm. - tutaj bowiem znajduje się około 90% ich korzeni. Niestety, związki te dość szybko się wyczerpują, zwłaszcza na trawnikach intensywnie użytkowanych i często koszonych. Są tez wypłukiwane do głębszych warstw gleby podczas opadów i podlewania. Jeśli rezerwy nie są uzupełniane, rośliny tracą żywozieloną barwę, stają się jaśniejsze i bardziej wiotkie, a darń rzadsza. Żeby do tego nie dopuścić, trawniki nawozi się minimum dwa razy w roku: wiosną - na początku okresu wegetacji - oraz jesienią - przed jej zakończeniem.

Dla liści azot.


Pierwsze nawożenie należy przeprowadzić, gdy ziemia już rozmarznie, czyli w marcu. Rozpoczynając intensywny wzrost, rośliny zużywają bowiem najwięcej składników. Moment startu wegetacji jest dla nich bardzo istotny - decyduje o ich kondycji w całym nadchodzącym sezonie. Dlatego właśnie to wiosenne nawożenie zwane jest obowiązkowym. Podstawowym pierwiastkiem niezbędnym do tego, by trawnik był bujny i żywozielony, jest azot. Odżywia on liście, stymuluje ich wzrost i rozwój, a zastosowany wczesną wiosną przyspiesza wegetację. Odpowiada za intensywny kolor, ponieważ zwiększa zawartość chlorofilu w liściach. Dzięki niemu trawy są bardziej wytrzymałe na suszę. Wadą tego pierwiastka jest szybkie wypłukiwanie i przenikanie głębszych warstw gleby. Z tego powodu - jak również, by mieć pewność, że rozsypany nawóz do trawy nie spowoduje uszkodzenia roślin- przeznaczoną dawkę można podzielić na dwie, a nawet trzy części i zasilać nimi trawnik w odstępach dwutygodniowych.


Na wzrost - fosfor i potas.


Wiosną trawnik warto też zasilić fosforem i potasem. Fosfor wpływa na tworzenie się chlorofilu i lepsze wykorzystywanie innych składników pokarmowych, stymuluje też rozwój silnego systemu korzennego traw. Pierwiastek ten wolno przenika do gleby - po roku dostaje się dopiero na głębokość 2-3cm. Można go więc stosować co roku lub raz na kilka sezonów.
Potas korzystnie wpływa na regulowanie gospodarki wodnej roślin, przebieg fotosyntezy i zawartość chlorofilu, zwiększa też odporność na choroby oraz czyni trawę mniej podatną na susze, choroby i odbarwienia. Zapotrzebowanie na potas zależy przede wszystkim od rodzaju gleby. Gleby zwięzłe są na ogół zasobne w przyswajalne dla roślin związki potasu, zaś gleby lekkie, piaszczyste i torfowe - ubogie.


Gotowe mieszanki.


Nawożenie poszczególnymi pierwiastkami bywa dość kłopotliwe, dlatego najwygodniej stosować gotowe nawozy do trawy, które zawierają poszczególne pierwiastki we właściwie dobranych proporcjach. Na ich opakowaniach zawsze wyszczególnione są składniki pokarmowe, zawartość czystego składnika w procentach oraz terminy i dawki, w jakich należy te nawozy stosować.
Klasyczne nawozy do stosowania kilka razy w roku można też zastąpić tzw. nawozami wolno rozkładającymi się. Składniki uwalniane są w nich stopniowo w ciągu kilku miesięcy. Choć nawozy te są droższe od tradycyjnych, oszczędzają nasz czas i ułatwiają pielęgnację trawnika.

---

Profesjonalne narzędzia ogrodnicze!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zakładamy trawnik

Zakładamy trawnik

Autorem artykułu jest bolla



Zanim wysiejemy trawę, musimy najpierw odpowiednio przygotować podłoże. Przygotowyjąc podłoże należy sprawdzić, czy ma ono warstwę próchniczą, czy też jest jej pozbawione. W pierwszym wypadku, jeśli np. do niedawna był w tym miejscu warzywnik, ziemię należy jedynie przekopać, usunąć kamienie i starannie odchwaścić.

W drugim wypadku, który dotyczy zwłaszcza terenów wokół nowo wybudowanych domów, gdzie wierzchnia warstwa gleby jest tzw. martwicą, należy użyźnić glebę dodając substancje organiczne, np. kilkucentymetrową warstwę kompostu lub substratu torfowego.

Do podłoża ciężkiego, gliniastego dobrze jest dodać warstwę piasku, który zwiększy jego przepuszczalność, natomiast na glebach piaszczystych można dodać ziemię z pola ornego. Kolejną czynnością jest zbadanie odczynu gleby. Trawy generalnie wymagają podłoża lekko kwaśnego. Gdy pH gleby jest poniżej 5,5, powinno się ją zwapnować, natomiast na glebach o pH 7,0 - 8,0 należy zastosować nawozy zakwaszające, np. siarczan amonowy. Na bardzo ubogich glebach wskazane jest zastosowanie przedsiewnie nawożenia mineralnego azofoską lub mocznikiem w ilości 3 kg na 100 m² trawnika.

Składniki użyźniające i nawozy należy wymieszać z ziemią na głębokość 5-8 cm. Następnie całą powierzchnie trawnika musimy idealnie wyrównać i ubić. Taki efekt uzyskuje się przez kilkakrotne grabienie i wyrównywanie terenu na przemian z ugniataniem za pomocą najlepiej specjalnego wału o ciężarze ok. 50-70- kg. Gleba jest wystarczająco ubita jeśli nie zapada się pod ciężarem człowieka.

Aby uniknąć usychania trawnika, szczególnie na glebach lekkich, warto przed siewem do gleby dodać również środek np. Hydrożel. Jest to tzw. doglebowy absorbent wody, czyli substancja magazynująca wodę. Utrzymuje wilgoć wokół korzeni i zapobiega usychaniu trawy.

Wybierz odpowiednią mieszankę trawnikową

Przed przystąpieniem do zakładania trawnika, warto się zastanowić, w jaki sposób będzie on użytkowany, od tego bowiem zależy odpowiedni dobór mieszanki traw. Najbardziej popularne mieszanki traw to:

ozdobne (dywanowe, gazonowe) - pozwalają uzyskać piękne kompozycje lub odpowiednie tło dla rabat kwiatowych, jest to darń delikatna i miękka, dla pięknego wyglądu wymaga jednak regularnej pielęgnacji, podlewania i częstego koszenia, źle znosi deptanie,uniwersalne - znacznie łatwiejsze w pielęgnacji i bardziej odporne na deptanie, wystarczająco odporne na trawniki przydomowe, stąd najczęściej stosowane w warunkach ogrodów amatorskich,sportowe - łączące w sobie piękno trawnika ozdobnego, z wytrzymałością na intensywną eksploatację, niestety mieszanki sportowe są nieco droższe od uniwersalnych, oraz wymagają bardziej troskliwej pielęgnacji.

Ważne jest aby siać tylko jeden rodzaj mieszanki, a istniejący już trawnik dosiewać tym samym gatunkiem.

Jak wykonać siew?

Optymalny termin zakładania trawnika i siewu traw to okres od połowy kwietnia do czerwca i od połowy sierpnia do października. W okresach tych są sprzyjające warunki dla kiełkowania nasion, związane z ilością wilgoci i temperaturą od 10 - 20°C. W innych okresach powodzenie zasiewu zależy od tego, czy mamy możliwość sztucznego nawadniania. Aby uzyskać odpowiednio gęstą trawę należy wysiać 1 kg nasion na 30-40 m² powierzchni. Zmniejszenie, jak i zwiększenie ilości wysiewu powoduje pewne konsekwencje. Zbyt mała obsada roślin na m² spowolni zadarnianie się trawnika, a puste miejsca szybko zajmą chwasty, natomiast zbyt duża ilość wysiewu spowoduje, że wiele roślin nie będzie w stanie rosnąć a osłabione mogą być łatwo atakowane przez choroby i wymarzać podczas zimy.

Trawę siejemy ręcznie lub używając specjalnego siewnika. Nasiona dobrze jest podzielić na dwie równe porcje i wykonać wysiew krzyżowo, dwukrotnie pokrywając teren nasionami, co zmniejszy ewentualny błąd nierównomiernego rozmieszczenia nasion. Następnie należy przykryć nasiona ziemią na głębokość 1 cm przez dość mocne grabienie. Nasiona pozostałe na powierzchni dobrze jest przysypać torfem. Na koniec teren można lekko zwałować, ale nie jest to konieczne przy systematycznym podlewaniu.

Tekst opracowany na podstawie Wielka Encyklopedia Ogrodnictwa, MUZA SA, Warszawa 1994, s.276-290, oraz artykułów zamieszczonych w Dolnośląskim Informatorze Rolniczym, nr 5/2001 i nr 6/2001.

---

Zajrzyj do Szufladki


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Żywopłoty

Żywopłot- naturalne ogrodzenie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Żywopłoty pełnią w naszych ogrodach niezmiernie ważną funkcję. Nie tylko izolują je od świata zewnętrznego, lecz także stanowią doskonałą ozdobę naszego ogrodu.

Jeżeli masz dosyć hałasów dobiegających z ulicy, lub zapachu spalin czy krzyków dzieci- żywopłot może stanowić w miarę skuteczną barierę ochronną przed tymi niemiłymi zjawiskami. Żywopłot jest całkowicie naturalny więc doskonale będzie komponował się z innymi elementami naszego ogrodu. Musimy tylko przemyśleć jak ma on wyglądać i jakie rośliny na niego wybierzemy.

Aby nasz żywopłot spełniał swoją funkcję przez cały rok warto zastanowić się nad doborem roślin zimozielonych. Pamiętajmy jednak że nie każdy krzew zimozielony nada się do stworzenia tego naturalnego ogrodzenia. Roślinami z przeznaczeniem na żywopłot mogą być krzewy, lub drzewa które dobrze znoszące przycinanie. Rośliny takie tworzą zwarty szereg roślin.

Uzyskanie stosunkowo gęstego żywopłotu formowanego, posiadającego wysokość ok. 1,5 do 2 metrów zajmuje aż 5 -10 lat. Jeżeli zaś chodzi o żywopłot nieformowany – czas wzrostu trochę krótszy i wynosi ok. 2-8 lat. Dla tych, którzy nie chcą czekać i nie mają czasu na zabiegi pielęgnacyjne, a chcą mieć 1,5 czy 2-metrowej wysokości żywopłot, bardzo dobrym rozwiązaniem jest zakup roślin iglastych odmian kolumnowych żądanej wysokości. Często stosowanym rozwiązaniem pośród osób którzy chcą mieć duże roczne przyrosty jest sadzenie tui.

Jeżeli zaś chodzi o rośliny liściaste nadające się do obsadzania żywopłotów, będą to z pewnością: klon polny, berberys julianny, berberys pośredni, berberys ottawski, berberys thunberga Atropurpurea, pigwowiec pośredni, Dereń jadalny (nazywany także właściwym) oraz bardzo popularny buk pospolity.

To, jak będzie wyglądał żywopłot zależy przede wszystkim od jego przeznaczenia i zastosowania.
Ogólna zasada mówi, że przy wysokości żywopłotu ok. 2 metrów sadzi się 3-4 rośliny na metr bieżący; natomiast jeśli rośliny są niższe - odpowiednio więcej.

Bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym, któremu podlegają żywopłoty jest nawożenie. Jest tam przecież stłoczonych bardzo wiele roślin na malej powierzchni.

Bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym żywopłotów jest ich przycinanie. Ważna jest zwłaszcza technika jaką będziemy wykonywać cięcie. Poziomą linię cięcia wyznacza się przy pomocy naciągniętego sznura, rozpiętego pomiędzy dwoma palikami odpowiedniej wysokości, wbitymi do ziemi w odległości 2-3 metrów od siebie. Cięcie rozpoczynamy od poziomej (górnej) płaszczyzny żywopłotu, a tym samym ustalenia jego wysokości. W następnej kolejności strzyże się powierzchnie boczne. Podczas cięcia powierzchni bocznych, zginając sylwetkę w pasie, wspomagamy ręce w prowadzeniu nożyc z dołu ku górze żywopłotu, zgodnie z kierunkiem wzrostu pędów. Cięcie "pod włos" jest niedopuszczalne, gdyż powoduje rozłamywanie gałązek i nie jesteśmy w stanie uzyskać gładkiej powierzchni.

Przycinanie krzewów najlepiej wykonywać w dni pochmurne. Nie powinniśmy ciąć roślin w dni nasłonecznione, gdyż odsłonięte gołe pędy będą bezpośrednio narażone na działanie promieni słonecznych.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oczko wodne w ogrodzie

Oczko wodne w ogrodzie

Autorem artykułu jest Radosław Bloch



Woda w ogrodzie jest dobrodziejstwem. Odbijające się w lustrze światło przyciąga najprzeróżniejsze okazy fauny – ważki, ptaki. Mikroklimat dzięki obecności wody znacznie się poprawia, a jej plusk i szum eliminuje stres i pozytywnie nastraja.

Prawidłowo zaprojektowane i regularnie pielęgnowane oczko wodne będzie ozdobą naszego ogrodu przez długie lata. Roślinność w każdej strefie (głębokiej, płytkiej i bagiennej) jest na tyle zróżnicowana, aby cieszyć oko paletą kształtów i barw. Wśród roślin pływających i podwodnych znajdziemy m.in. grzybień, kotewkę, żabiściek, rzęsę, jaskra wodnego, osokę aloesowatą, hiacynta, moczarkę, rogownicę, rogatka sztywnego czy pływacza zwyczajnego. W płytkiej wodzie rośnie rdest ziemnowodny, wywłócznik, przęstka, żabieniec. Z kolei do roślinności bagiennej zaliczymy kaczeńca błotnego, niezapominajkę, kroplika kwitnącego, miętę nadwodną, tojeść, mieczyka czy pierwiosnek japoński. Źle zestawione rośliny będą nie tylko szpecić nasz ogród przez nieprzystosowanie się do otoczenia, ale także zakłócą równowagę wodną. Budowa oczek wodnych powinna zostać powierzona więc profesjonalnej firmie.

Gatunki ryb, które będą się dobrze czuć w naszym ogrodowym akwenie to m.in. słonecznica, strzebla potokowa, różanka i złota rybka. Warunkiem ich hodowli jest oczko o powierzchni powyżej 15 m2. Nie przekarmiamy ryb – nadmiar pożywianie osadza się na dnie oczka i zanieczyszcza wodę, dając glonom idealne warunki do rozwoju. W czasie zimy nie ma potrzeby dostarczać rybom pokarmu, zapadają bowiem w sen zimowy. Aby zapewnić wymianę gazową podczas mrozów, można zaopatrzyć zbiornik w styropianowy przerębel z grzałką.

Planując budowę oczka wodnego, miejmy na uwadze, że ruch dobrze służy wodzie – kaskady, wodospady, cieki potokowe i fontanny napowietrzają wodę i orzeźwiają powietrze w ogrodzie. Cyrkulacja wody wzmacnia siłę samooczyszczania się akwenu, co sprzyja wszelkim organizmom żywym. Istnieje olbrzymi wybór pomp wprawiających wodę w ruch, należy dobrać je do wielkości oczka i rodzaju filtra Oase.

Do pielęgnacji naszego oczka wodnego używamy siatki (rozkładamy ją nad oczkiem, aby nie wpadały do niego liście), pobieraka (jeśli jednak należy usunąć elementy obce), odkurzacza do szlamu, narzędzi na wysięgnikach. Regularny przegląd pomp, oświetlenia czy filtrów jest nieodzownym procederem. Z nadejściem pierwszych przymrozków wyłączamy sprzęt. W miesiącach zimowych przycinamy zamarznięte nad poziomem wody rośliny, by później znów mogły odrodzić się w pełnej krasie.

---

Autoryzowana hurtownia OASE Polska

http://www.oczkawodne.co


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kominki ogrodowe

Kominki ogrodowe

Autorem artykułu jest syriusz



Kominki nie muszą się znajdować jedynie wewnątrz pomieszczeń. Mogą również znajdować się w ogrodzie. I nie ma w tym nic dziwnego, w końcu każdy z nas lubi grilla – a taką właśnie funkcję mogą pełnić. Do tego ogień dużo lepiej prezentuje się na wolności niż w uwięziony w czterech ścianach i pod dachem.

Kominki nie muszą się znajdować jedynie wewnątrz pomieszczeń. Mogą również znajdować się w ogrodzie. I nie ma w tym nic dziwnego, w końcu każdy z nas lubi grilla – a taką właśnie funkcję mogą pełnić. Do tego ogień dużo lepiej prezentuje się na wolności niż w uwięziony w czterech ścianach i pod dachem. Kominki ogrodowe mogą się prezentować różnorodnie – od zwykłych po kilkupoziome paleniska. Zazwyczaj posiadają one zadaszenie, by woda nie dostawała się do wewnątrz. Wydatek być może nie należy do najmniejszych, jednak warto go dokonać – dzięki temu można będzie zaprosić rodzinę lub przyjaciół na wspólnego grilla czy spotkanie towarzyskie. Kominek na zewnątrz sprawdza się zarówno latem, jak i o chłodniejszych porach. Nawet jeśli nie będziemy chcieli wykorzystać go do przygotowania jedzenia, zawsze można po prostu przy nim posiedzieć. Wytwarza przyjemne ciepło nawet gdy jest słabo opalony. Do tego w jednym ze sklepów można wybrać kształt lub też zaproponować własny projekt fachowcowi, by wykonał dzieło identyczne z rysunkiem uzupełnione o konieczne poprawki techniczne. Kominki ogrodowe wbrew nazwie można stawiać w innych miejscach, np. na tarasie. Należy wtedy uważać, by fundamenty pod nim były stabilne. Stawia się go na parterze – wyższe kondygnacje mogą okazać się niebezpieczne dla budynku i domowników. Wystarczy jeszcze kupić opał, akcesoria kominkowe takie jak szufelki, zmiotki i pogrzebacze, by również jego otoczenie dobrze się prezentowało. A wtedy można zacząć rozpalać ogień i przyprawiać karkówkę, kurczaka i tradycyjne kiełbaski.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Budowa oczka wodnego

Budowa oczka wodnego krok po kroku

Autorem artykułu jest Radosław Bloch



Zastanawiasz się, jak sprawić, by Twój ogród stał się piękniejszy, bogatszy w roślinność i bardziej zróżnicowany? Chciałbyś wpłynąć na poprawę mikroklimatu w swoim śródmiejskim ogródku? Myślisz o wprowadzeniu znaczących zmian na terenie przydomowego zieleńca?

Jest wiele korzyści płynących z obecności wody w ogrodzie, warto byłoby zatem zadbać o jej estetyczną „oprawę”. Oczka wodne są ucztą dla wszystkich zmysłów, zwłaszcza wzroku i słuchu – przyciągają ptactwo, ważki, żaby. Taka bliskość natury stwarza idealne warunki do odpoczynku. A założenie oczka wodnego wcale nie jest trudne.

Krok I - wybranie miejsca na budowę oczka wodnego

Pierwszą czynnością, którą powinniśmy przedsięwziąć, jest wybranie miejsca na budowę oczka wodnego. Nie należy kierować się jedynie względami estetycznymi – ważne jest również, aby światło słoneczne docierało tam 4-6 h w ciągu doby. Ponadto, aby zapobiec zanieczyszczaniu wody przez spadające do niej liście, usytuujmy zbiornik z dala od drzew liściastych.

Krok II - wyznaczamy kształt oczka wodnego

Kupujemy gotowy zbiornik lub wyznaczamy kształt oczka i wyodrębniamy w nim 3 strefy: głęboką, płytką i bagienną. Podział taki pozwala na zachowanie równowagi wodnej, zasadzenie odpowiedniej roślinności oraz sprawnej filtracji. Linia brzegowa powinna być falista. Pamiętajmy, że jeśli chcemy hodować ryby, oczko powinno mieć większą powierzchnię (od 15 m2), aby ryby nie skarlały.

Krok III - wykonujemy wykop i hydroizolację oczka wodnego

Wykonujemy wykop: od środka ku brzegom, głębokość max to 140 cm. Za pomocą węża sprawdzamy spoziomowanie brzegów; usuwamy z dna korzenie i kamienie, które mogą uszkodzić folię. Dla bezpieczeństwa usypujemy je warstwą piasku. W zależności od nakładów finansowych, wybieramy materiały do budowy oczka: wykładziny elastyczne, laminaty, glinę, folię epdm, beton (w ostatnim przypadku będziemy potrzebowali pomocy fachowca). Dalej wedle wytycznych wybranej metody.

Krok IV - obsadzamy oczko wodne roślinami

Następnie obsadzamy oczko roślinami. Strome zbocza wykładamy matami kokosowymi, co pomaga roślinności zapuścić silniejsze korzenie. Nie sadzimy więcej niż 3 okazów na 1m2 lustra wody. Aby uniknąć błędów w dobraniu odpowiedniej roślinności do każdej strefy, zasięgnijmy rady specjalisty.

Krok V - napełniamy oczko wodne wodą

Wypełniamy zbiornik wodą najpierw do połowy. Gdy woda osiądzie, napełniamy go do pełna.

Krok VI - ozdabiamy oczko wodne

Wykładamy oczko kamieniami i żwirem wedle własnego uznania.

Po zbudowaniu oczka nie pozostawiamy go działaniu natury. Stosujemy odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne, zwłaszcza związane ze zmianami pór roku. Jeśli zamierzamy wpuścić ryby, zaczekajmy, aż warunki w wodzie się ustabilizują. Nadmiar pokarmu dla ryb powoduje zanieczyszczenia wody.

---

Profesjonalne pompy i filtry do oczek wodnych i stawów kąpielowych

http://www.oczkawodne.co


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dobieranie roślin i kamieni do ogródka skalnego

Dobieramy roślinność i kamienie do skalniaka.

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Skalniaki są niezwykle pięknym elementem wystroju naszych ogrodów. Jest to element architektury ogrodowej, który pozwala nam chociaż na chwilę przenieść się w piękne górskie rejony.

Ogrody skalne są przeważnie wzorowane na krajobrazach górskich i obsadzone roślinnością charakterystyczną dla tych rejonów. Kiedy zdecydujemy się na założenie skalniaka, musimy przemyśleć kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim powinniśmy wziąć pod uwagę dosyć specyficzne wymagania roślin skalnych, oraz odpowiednio dobrać gatunki tychże roślin w taki sposób aby kompozycja dała odpowiedni efekt wizualny.

W ogródkach skalnych przeważają zwykle rośliny wysokogórskie. Mogą to być różnego rodzaju rośliny cebulowe, bulwiaste, zielne, a także karłowe i płożące się iglaki. Ponadto na skalniakach bardzo dobrze prezentują się byliny.

W środowisku naturalnym rośliny te zwykle rosną na glebach ubogich oraz przepuszczalnych. Ponadto narażone są na działanie ekstremalnych warunków - silnego słońca, wiatrów, zmian temperatury itp. Rośliny rosnące w górskich rejonach przystosowały się anatomicznie do panujących tam warunków. Przykładem takiego przystosowania może być budowa systemu korzeniowego, który jest płytki i nierozbudowany co znacznie ułatwia pobieranie wody, natomiast drobne, mięsiste, kutnerowate lub skórzaste liście chronią je przed jej utratą i wysuszeniem przez słońce.

Podczas dobierania roślinności do ogrodu skalnego warto rozważyć kwestie takiego doboru, aby skalniak wyglądał pięknie przez większa część roku a nie tylko latem. Aby tak się stało musimy zrezygnować z dobierania roślin należących tylko do określonej grupy (np. wyłącznie jednorocznych, cebulowych, bylinowych lub wrzosowatych). Dlatego doskonałym rozwiązaniem jest stworzenie skalniaka mieszanego. Szczególnie postarajmy się o iglaki płożące oraz karłowe- gdyż są one zielone przez cały rok. Nie zapominajmy także o roślinach liściastych zmieniających kolory w zależności od pory roku.

Kolejna kwestia którą powinniśmy rozważyć przed rozpoczęciem prac ogrodowych to odpowiedni dobór materiału skalnego do naszego ogrodu. Kamienie, które wykorzystamy w naszym skalniaku mogą być bardzo różne. Jednak nie stosujmy skał zbyt miękkich, gdyż mogą się one po prostu rozsypać po pewnym czasie. Nieodpowiedni będzie także zbyt twardy kamień wulkaniczny, taki jak granit czy bazalt. Bardzo dobrze nadaje się natomiast tuf wapienny, gdyż zapewnia idealne warunki wielu roślinom, wymagającym dobrego drenażu. Niestety jest to materiał skalny szczególnie drogi. Jeśli chcemy zrobić nasz ogródek tanim kosztem powinny nam wystarczyć otoczaki, wapienie oraz trochę żwirku. Twardy kamień taki jak otoczak nadaje się także na drogi i ścieżki brukowe zamiast sztucznej i drogiej kostki.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oczka wodne

Oczko wodne - ozdoba naszych ogrodów

Autorem artykułu jest Mariusz Kamiński



Oczka wodne to element krajobrazu, który coraz śmielej i częściej pojawia się w naszych ogrodach. I choć istotnie zima to nie czas na spędzanie czasu przy naszych przydomowych stawach, jest to znakomity czas dla osób, które dopiero planują zmiany w ogrodzie na solidne ich zaplanowanie.

Przy planowaniu oczka wodnego musimy przyjswoić porządną porcję wiedzy. Wybierając jego wielkość pamiętajmy, że na budowę dużych zbiorników wymagane jest pozwolenie budowlane , wiele osób nie dopełnia tej formalności bądz to bagatelizując sytuację lub poprostu wynika to z nieznajomości obowiązujących przepisów.

Oprócz konieczności brania pod uwagę obwarowań prawnych ( jeśli nie chcemy występować o pozwolenie budowalane ) przy wyborze wielkości oczka wodnego powinniśmy brać pod uwagę ilość ryb które chcemy hodować w oczku - przyjmuje się, żę na każdy metr bieżący ryby powinien przypadać 1m3 objętości wody, tak więc jeśli planujemy wpóścić do oczka 10 ryb o długości 40 cm należy zapewnić im przestrzeń ok. 4m3. Oczywiście musimy wziąć pod uwagę przyszły rozrost tych że ryb, poyższe wytyczne traktujmy jako mocno uproszczone natomiast w zasobach sieci można odnaleźć dokładne tabele podające wymagania poszczególnych gatunków. Ważna jest również głębokość oczka wodnego, ta nie powinnna być mniejsza niż 80cm by zapewnić schronienie rybom w momentach występowania niekorzystynych dla nich warunków jak wysokie i niskie tempratury.

Jeśli już określimy wielkość oczka wodnego przychodzi pora na wybór folii do oczka wodnego. Na rynku polskim mamy kilka wiodących rozwiązań jednak tak naprawdę do przydomowych ogrodów powinniśmy brać dwa rozwiązania pod uwagę, są nimi folie PCV i EPDM, parametry tych materiałów w pełni spełniają założenia jakim mają sprostach w tego typu zastosowaniach. Jakość zarówno folii PCV jak i EPDM jest wysoka, różnią się ceną na niekożyść tej drugiej, jednak ta odpłaca się większą elastycznośćią, jednak niezawsze ten parametr musi być znaczący biorąc pod uwagę, że już folie PCV wykazują bardzo dobrą elastyczność. Zapomnijmy natomiast o tanich foliach PE lub LD-PE jeśli nasze oczko wodne ma nam posłużyć nie jeden czy dwa sezony, taka pozorna oszczędność z pewnością nie zaoszczędzi nam pieniędzy w dłuższej perspektywie a z pewnościa w przyszłości przysporzy wielu nerwów. Zanim ułożymy w wykopie naszą folię wartu wyłożyć go geowłókniną o odpowiedniej gramaturze, która ochroni folię przed przebiciami przez kamienie czy krety.

Jeśli już dobrneliśmy do momentu gotowego wykopu i jego zaizolowania geomembraną ( fachowe nazwenictwo folii do izolowania podłoża :) ) przychodzi czas na przyozdobienie naszego zbiornika. Jednak w tej kwesti odsyłam Państwa do zapoznania się z artykułem Pana Tomasza Galickiego pt. " Dobieramy roślinność i kamienie do skalniaka." z pewnością wiele zawartych w nim informacji pomoże w aranżacji wizualnej strony oczka wodnego bo pamiętajmy, że piękne oczko wodne nie kończy się na utrzymującym ( brak przecieków ; ) lustrze wody.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogródek skalny

Ogród skalny

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Alpinarium, skalniak, ogród skalny – wszystkie te określenia oznaczają coraz popularniejszy element wystroju naszej działki bądź ogrodu. W zamyśle mające odtwarzać środowisko górskie – surowe, a jednocześnie relaksujące.

Stało się wspaniałą dekoracją, dzięki kontrastowi między roślinami a kamieniem wydobywającą z obydwu całe ich piękno.Nie ma ograniczenia w wielkości – nawet miniaturowy skalniak skonstruowany w donicy będzie atrakcyjny. Dodatkową zaletą jest długowieczność oraz odporność na warunki atmosferyczne i temperaturę – rośliny przeznaczone do ogródków skalnych pochodzą na ogół z terenów górskich, także przystosowane są do warunków ekstremalnych.

Ogród skalny ma wyglądać naturalnie – niestety, im mniej sztuczny rezultat, tym więcej pieniędzy i wysiłku musimy włożyć w jego uzyskanie. Dobór odpowiedniego miejsca, przygotowanie podłoża, wybór i ułożenie kamieni, wreszcie zasadzenie roślin – na żadnym z tych etapów nie możemy sobie pozwolić na pośpiech czy oszczędność kosztem jakości.

Na początek musimy wybrać odpowiednie miejsce na nasz przyszły ogródek. Najlepsze są płaskie bądź lekko pochyłe tereny z ekspozycją południową (ideałem są zbocza niewielkich wzniesień), zapewniające zarówno dobre odprowadzanie wody, jak i dostęp do promieni słonecznych. W pobliżu nie powinno być wysokich i rozłożystych drzew, które mogłyby zablokować dostęp do słońca. Dobrze, jeżeli przyszły skalniak znajdzie się w pobliżu ścieżki, tarasu czy werandy – stanie się wtedy znakomitym uzupełnieniem istniejącego już układu. Jeżeli nie odpowiada nam koncepcja wznoszenia małego wzgórza – możemy skomponować skalniak w formie tarasów, murku z roślinami, niewielkiego wąwozu bądź punktowych wysepek, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.

Przed rozpoczęciem budowy musimy zadbać o odpowiednie odprowadzanie wody – podkład, „fundament” naszego skalniaka, będzie po zakończeniu budowy niewidoczny, dlatego też możemy zastosować materiały niezbyt atrakcyjnie wizualnie – gruz betonowy, tłuczone cegły, złej jakości kamień – byle spełniały swoją funkcję. Na pewno wykluczona jest glina i piasek rzeczny – i inne materiały blokujące przepływ.

Na podkładzie układamy z kolei warstwę ziemi – i tutaj musimy pamiętać, że rośliny górskie przyzwyczajone są do gleb rzadkich i przepuszczających wodę. Zwykła ziemia z ogrodu nie będzie dobrym rozwiązaniem – by upodobnić ją do tej górskiej możemy wymieszać ją z torfem, piaskiem i żwirem (nie zapominajmy o uprzednim użyciu herbicydów – chwasty mogą zrujnować cały nakład włożonej w skalniak pracy).

Przyszła pora na wybór kamieni. Nie jest prosty – dlatego zaczniemy od tego, czego na pewno nie wybierać: kamienia zbyt miękkiego i podatnego na uszkodzenia (a więc kredy). Dobrze jest korzystać z kamienia występującego w okolicy – dzięki temu nasz ogród dobrze dopasuje się do otoczenia. Bardzo atrakcyjne, chociaż twarde i stosunkowo drogie będą różnokolorowe granity, ciekawe efekty możemy uzyskać dzięki podatności piaskowców czy łupków na obróbkę – a chyba najlepszym (ale bardzo niestety, drogim) jest tuf wulkaniczny: porowaty (dzięki czemu dobrze odprowadza wodę), podatny na obróbkę (niewielkiego wysiłku wymaga na przykład wydrążenie nisz dla roślin) oraz atrakcyjny wizualnie. Wybór jest duży, przed jego wykonaniem dobrze jest zapoznać się „na żywo” z efektami, jakie zapewniają poszczególne rodzaje skał.

Równie ważne jak gatunek będą: rozmiar i kształt kamieni. Modne i malownicze są wielkie głazy, ciekawe efekty dadzą mniejsze kamienie ułożone w regularny murek – bądź (pozornie) chaotyczne rumowisko, drobne kamienie zaś możemy wykorzystać do utworzenia luźniej mozaiki – bądź zwrócenia uwagi obserwatora na kwiaty. Ważne, by kamienie były jak najmniej obrobione – szorstkość, uskoki i postrzępione brzegi dodadzą całej kompozycji „dzikości” i charakteru. Układanie głazów rozpoczynamy od największych, zakopując je mniej więcej na jedną trzecią w głąb i lekko pochylając (ułatwia to odprowadzanie wody).

Przyszedł czas na wybór i posadzenie roślin: co prawda ogólne pojęcie o ich barwie i wielkości powinniśmy mieć na uwadze już przy wcześniejszych etapach prac (chociażby po to, by dobrać odpowiedni kolor kamieni), ale różnorodność gatunków sprawia, że wiele roślin spełnia wstępne wymagania. Dobrze jest tak dobrać gatunki, by okresy kwitnienia następowały po sobie – uzyskamy wtedy skalniak atrakcyjny przez cały rok. Nie powinniśmy przesadzać z różnorodnością gatunkową ani z zagęszczaniem kompozycji – uzyskamy wtedy bowiem efekt sztuczności, a niektóre rośliny mogą ze sobą konkurować.

Pielęgnacja skalniaka polega przede wszystkim na kontrolowaniu stabilności konstrukcji oraz osadzenia roślin (zwłaszcza tych rosnących w szczelinach skalnych). Na początku powinniśmy go też dość często podlewać – po przyjęciu się roślin interwencje będą potrzebne tylko w czasie suszy.

Skalniak to bardzo ciekawa propozycja – wymaga dużo pracy, ale efekt może być oszałamiający.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kiedy zaczyna się wiosna w ogrodzie

Kiedy zaczyna się wiosna w ogrodzie

Autorem artykułu jest Ola Kowalska



Z początkiem nowego roku większość zapalonych miłośników zieleni zaczyna myśleć o nowym sezonie ogrodowym. Pogoda co prawda cały czas utrzymuje się na poziomie jesienno-zimowym i o zieleni na rabatkach można tylko pomarzyć, ale czy chcemy czekać z wiosną, aż do 21 marca?

Niektóre prace ogrodowe są całoroczne. Mimo że przyroda zdaje się zapadać w sen zimowy, my musimy pracować w ogrodzie i choć co jakiś czas doglądać naszych działek. Nie omijają nas porządki, zabezpieczanie roślin przed mrozem i wiatrem, a także zakupy. Te ostatnie są również częścią naszej troski o ogród i cieszą chyba najbardziej.

Planowanie zakupów oraz rozmieszczenia małej architektury ogrodowej sprawi nam wielką przyjemność i pozwoli przyprowadzić wiosnę, zanim się ona naprawdę rozpocznie. Pozornie każdy z nas kojarzy początek wiosny z 21 marca, ale warto przypomnieć, że dla ogrodnika wiosna to już luty, czasem nawet styczeń.

Tzw. przedwiośnie wita nas już w lutym, gdy kwitnąć zaczynają zawilce, przebiśniegi czy też przylaszczki. Rośliny te, lubiące żyzną glebę, bardzo wcześnie rozpoczynają swój okres wegetacji, ich bulwy sadzimy we wrześniu i październiku, zatem szybko możemy się spodziewać efektów naszej pracy.

Już na początku roku lub w lutym możemy też posadzić do doniczek rośliny jednoroczne, które przesadzimy do ogrodu późną wiosną, kiedy nie będzie zagrożenia przymrozkami. Rośliny takie jak heliotrop, szałwia czy petunia lubią wilgoć i niezbyt ciepłe warunku, są jednak bardzo wrażliwe na zimno. Utrzymywanie ich w domowej, własnoręcznej szklarni lub specjalnie dla nich przygotowana profesjonalna szklarnia dadzą nam namiastkę upragnionej zieleni w ogrodzie.

Przygotujmy się dobrze do nadejścia wiosny, to stanie się szybciej, niż się tego spodziewamy.

---

Altany ogrodowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Projektowanie ogrodu

Projektowanie ogrodu - zadanie dla specjalisty?

Autorem artykułu jest Kropka



Projektowanie ogrodów staje się coraz popularniejsze. Jeszcze do niedawna każdy posiadacz chociaż najmniejszego ogródka sadził coś na własną rękę, dziś, tak jak coraz popularniejsze stało się zatrudnianie architekta wnętrz, także przy projekcie ogrodu często zatrudnia się profesjonalistę.

Nic dziwnego, ogród to przecież w pewnym sensie dodatkowe pomieszczenie domu, dlatego warto włożyć wysiłek w jego urządzenie. Ze względu na coraz większą konkurencję na rynku projektowanie ogrodów nie jest już tak kosztowne jak dawniej. W zależności od powierzchni i elementów projektu ceny kształtują się od stu do pięciuset złotych za ar działki. Przy planowaniu założenia ogrodu warto jest więc zdecydować się na pomoc specjalisty. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że rośliny zostaną prawidłowo dobrane pod względem siedliska – a więc z uwzględnieniem warunków glebowych i słonecznych. Pozwoli to nam cieszyć się urodą ogrodu przez cały sezon.

Za skorzystaniem z usług projektanta przemawia także to, że nie tylko pomoże on nam wydzielić odpowiednie funkcje, zaproponuje układ komunikacyjny i kompozycję, ale także to, że poprzez rysunki i wizualizacje będziemy w stanie zobaczyć kształt naszego ogrodu przed nasadzeniem. Pozwoli to uniknąć rozczarowań i wyeliminuje możliwe błędy, czy niejasności jeszcze przed planowaną inwestycją.

Częstym argumentem dla którego klienci decydują się na projektowanie ogrodów jest również nadzór projektanta nad wykonaniem ogrodu, a także pomoc przy zakupie roślin. Ponieważ zakładanie ogrodu często zbiega się w czasie z wykańczaniem domu jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Dzięki skorzystaniu z usług specjalisty można skupić się na pracach odbywających się w naszym przyszłym domu. Jeśli wybierzemy kompetentnego projektanta możemy być spokojni, że nasz ogród będzie wyglądał tak jak sobie wymarzyliśmy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl